Dlaczego się rozstajemy? I czy rozwód to ostateczność…
Początek małżeństwa zawsze wydaję się wspaniały. Kiedy bierze się ślub, wierzy się w to że sielanka będzie trwać całe życie, niestety życie jest nieprzewidywalne i brutalnie weryfikuje takie rzeczy. Niestety, ale często dopiero po jakimś czasie, kiedy przechodzi fascynacja partnerem i zaczyna się dostrzegać jego wady, i przestaje być on ideałem. Po ślubie też często dopiero zaczyna się poznawać na prawdę nawyki partnera czy partnerki, nie zawsze można zdobyć się na wielką sztukę, jaką jest kompromis, co z kolei prowadzi do wielu zgrzytów w związku. Jesteśmy teraz bardzo zapracowani, zmęczeni, dochodzi do tego monotonia, która również sprawia, że w związkach oddalamy się od siebie. Problemy dnia codziennego nie zawsze są tak samo ważne dla dwojga partnerów, duże problemy wystawiają związek na próbę, wtedy można się dowiedzieć na przykład czy partner będzie dla nas wsparciem, czy też będziemy się czuć osamotnieni, i zostawienie sami sobie z problemami. Niestety nie każdy związek przechodzi taki test, dlatego też partnerzy często decydują się na rozstanie.
Jak przejść rozwód?
Rozstanie zawsze jest bolesne, myśli się wtedy o pięknych chwilach spędzonych z drugą osobą. Ale też patrząc na byłego partnera przypomina się jak ogromny ból zadał, czasami zadaje się sobie pytanie dlaczego to już koniec, czuje się poczucie winy, czy może żal, smutek, złość. Wracają wszystkie wspomnienia, i te dobre i złe. Problemem mogą być też sprawy majątkowe, o co często toczy się spory. Jeszcze trudniej jest kiedy w grę wchodzą sprawy opieki nad dziećmi, myśli się wtedy o ich dobry, które czasem rodzice interpretują na swój sposób, każdy z nich inny. Nawet z podanie że współmałżonkiem w takich sprawach może okazać się zbyt trudne i doprowadzić do awantury. Najczęściej emocję biorą górę i trudno jest spojrzeć realnie na sprawę, bo widzi się wszystko przez pryzmat bólu. Dlatego dobrze jest jeśli może być ktoś kto doradzi, i pomoże w sprawach formalnych, czy nawet będzie mógł kontaktować się z byłym partnerem, czym ułatwi sprawę. Chodzi oczywiście o prawnika.
Czy warto “mediować”?
Rozmowa jest kluczowa przy rozwiązaniu praktycznie każdego problemu. Jeśli sprawie towarzyszy tak wiele emocji jak w przypadku rozwodu warto pomyśleć o pełnomocniku. W związku z czym często w wyszukiwarkę wpisywane jest hasło typu adwokat Wrocław oraz inne pokrewne hasła.
To nie zwykle ważne by móc wypracować dobre dla wszystkich rozwiązania, przyjąć ugodę, jeśli to oczywiście możliwe i mieć ten trudny etap, jakim jest rozwód za sobą. Potrzebne jest wtedy również na pewno wsparcie bliskich, rodziny i przyjaciół. Choć to trudne to można też myśleć o planach takiej sytuacji, tak jak rozpoczęcie ” nowego rozdziału” i danie sobie szansy na nowy związek, nową miłość. To wszystko jednak wymaga czasu. Ale również bardzo ważne jest dobre nastawienie, by po rozstaniu nie zamknąć się w domu, rozpamiętywać i płakać,mimo to czasem można sobie na to pozwolić, jeśli jest to potrzebne, ważne by takie stany nie trwały zbyt długo.
Co najtrudniejsze…
Rozwód to zazwyczaj ostateczność, trzeba odwagi i dużo siły by przez niego przejść. Z czasem nabiera się dystansu i można spojrzeć na niego jak na nową szansę. Sam proces jest skomplikowany i trochę może potrwać, potrzebne jest dużo determinacji, siły i odwagi. Towarzyszą też mu liczne formalności, czasem trzeba zaangażować we wszystko rodzinę, znajomych, czy sąsiadów. Może temu też towarzyszczyć uczucie zażenowania, czy nawet rezygnacji. Ale przecież walczy się w ten sposób często o lepsze jutro dla siebie, czy swoich dzieci. Nawet sprawy majątku mogą być, i często niestety są przykre, ponieważ jedna że stron może chcieć więcej, a to może być krzywdzące dla drugiej strony. Dobrze jest wypracować z partnerem ugodę, może tu pomóc prawnik lub mediator, oszczędzi ona sporo czasu, nerwów i stresu. I co chyba najmniej ważne, ale również pieniędzy.
Optymizmem nie napawa również fakt, że rozwodów jest coraz więcej, na szczęście jest też dużo par którym szczęście sprzyja od początku. Trzeba uwierzyć w to, że szczęście może nas spotkać też przy kolejnym partnerze czy partnerce.